Na święta wyzwól się od rutyny!

Święta Bożego Narodzenia, tak jak każde inne święta w Kościele katolickim powinny być przeżyciem duchowym, a nie tylko jednym z wielu wydarzeń w ciągu roku. Często, nie potrafimy skupić się na prawdziwej istocie tych świąt. W ciągłej gonitwie, stresie, towarzyszącemu nam zmęczeniu i zniechęceniu zapominamy o tym, co dla nas najważniejsze i nieświadomie zaczynamy popadać w rutynę. Naszym zadaniem jest przeżycie świąt osobiście i w kontekście relacji z Bogiem.

zbudz1-640x438

Rutyna jest bardzo dużym zagrożeniem dla duszy człowieka i jego życia duchowego.  Kiedy modlitwa staje się dla nas rutyną, przestaje mieć znaczenie. Tak samo może być z przeżywaniem świąt, kiedy nieświadomie przeżywamy je według utartego wzoru, bo tak jest nam po prostu łatwiej. Ciężko nam uzmysłowić sobie fakt, że w tym szczególnym dla nas czasie powinniśmy dostrzec obecność Narodzonego Boga w drugim człowieku. Często myślimy, że to kolejny rok, nic się nie zmienia, znów usłyszę masę sztucznych i nieszczerych słów ze strony najbliższych. Nie ulegaj jednak temu przekonaniu, weź sprawy w swoje ręce i zrób pierwszy krok, aby to zmienić. Sięgnij po Pismo święte, idź na adorację. Wycisz się i wsłuchaj w Jego głos. Jak najlepiej wykorzystaj te ostatnie dni Adwentu a dostrzeżesz zmiany, jakie dokonują się w twoim sercu i na pewno ten czas będzie bogaty w przeżycia, jakich dotąd nie znałeś.

W przygotowaniu do świąt wszystko ma sens. Także zaangażowanie w porządki. Nie tylko duchowe nastawienie nadaje rytm i sens świętom, ale także przygotowanie zewnętrzne. Pojawia się dobra okazja do pomocy mamie, tacie, dziadkom. Kiedy sami poczujemy swój wkład w szykowanie do świąt, odkryjemy ile serca wkładają w nie nasi bliscy. Być może poczujemy ich wartość w rzeczach materialnych, jednak istotą niech będzie dla nas to, czego zmierzyć i zważyć się nie da. Chodzi o miłość, której na co dzień zwyczajnie nie zauważamy. A teraz będziemy mieli okazję, by zobaczyć ja w drugim człowieku i tym samym w Jezusie Chrystusie.

Aby pozbyć się rutyny warto dobrze przeżyć czas samych świąt. Może pojawić się pokusa lenistwa, gdy po męczących wizytach u rodziny wrócimy do domu i legniemy przed telewizorem, pójdziemy spać oraz objemy się potrawami i słodyczami świątecznymi. Może warto odkryć inny sens rodzinnych spotkań? Porozmawiać na nowe tematy, wrócić do dobrych wspomnień sprzed lat. ,,Cieszyć się każdym cudem, tajemnicą, niepewnością i radością, jakie ma dla nas ten świat”[1]. Z pewnością można spędzić ów czas w kościele, chodząc na świąteczne msze czy odwiedzając stajenkę i żłóbek. Również spacer z bliską nam osobą czy całą rodziną będzie odpowiednim wykorzystaniem tego czasu. Zostaw książki, podręczniki, zadania. Niech Twoim jedynym obowiązkiem będzie spotkanie, spędzenie czasu z bliskimi. Po prostu w te święta śpiesz się ich kochać!

1175143_591334120923354_192934144_n

Rutynie przeciwdziałamy również po świętach. Nie wracajmy do starych przyzwyczajeń. Być może okres Adwentu w czymś nam pomógł. Zachowajmy i odkryjmy to co dobre. Rozpocznijmy z tym Nowy Rok. A jeśli boisz się, że ci się nie uda ,,usiądź w ciszy samego siebie i słuchaj. Usłysz to, co niektórzy nazywają cichym głosem Boga, a inni – intuicją”[2], bo pamiętaj, że ,,czasem trzeba się zmienić, aby pozostać tym samym.” Niech słowa Benedykta XV będą dla nas refleksją i bodźcem do przemyśleń na okres świąt Bożego Narodzenia.

[1] Brett Regina. Jesteś cudem. Wydanie I. Kraków: Insignis Media, 2013 r., s. 257.

[2] Tamże, s. 230.